środa, 23 września 2015

Bluzka, tak poprostu *** A blouse, just like that

Ostatnio kupiłam sporo nowych materiałów, jedne są rewelacyjne (tak jak koronkowy materiał na spódnice o której niebawem coś napisze), inne pozostawiają wiele do życzenia - tak już czasami bywa z zakupami przez internet. Ten materiał jest gdzieś pomiędzy, szyło się go super - rękaw się praktycznie sam wdał, nosi się też ładnie - jest trochę lejący, ale też sztywny. Jedyny minus - sztuczny.

Bluzka jest z Burdy 11/2014, model 105A. Co do samego szycia - to miałam super flow i jednego wieczoru przekalkowałam i wycięłam, a drugiego wieczoru uszyłam. Zauważyłam ile dał mi kurs szycia w UltraMaszynie, wiedziałam jak powinnam uszyć tę bluzkę i tak naprawdę nie musiałam za dużo zaglądać do instrukcji, ładnie, szybko i (prawie) profesjonalnie.


***

Lately I have bought a few new fabrics, some of them were absolutely stunning (as a lacy one for a skirt, stay tuned), but others left a lot to be desired. This one is somewhere in between. It was very good for sewing - sleeves matched the front and back perfectly it looks nice on me - not too loose, not too tight. Unfortunately, it's synthetic. 

Blouse is from 11/2014 Burda, model 105A. As for the sewing itself - it was problem-free and it took me two evenings - first I copied the template and cut out the fabric, next I made it. I've noticed how much I gained from my dressmaking course at UltraMaszyna. I did most of the blouse on my own, looking at the instruction from time to time - nice, fast and (almost) professional.