niedziela, 15 marca 2015

Plany na przyszłość

Jak pewnie zauważyliście, ostatnio było na blogu strasznie pusto. Kilka rzeczy się u mnie pozmieniało i nie miałam ani chwili na szycie. Miałam za to czas na zaplanowanie co uszyje :)

Zrobiłam już zakupy, w kolejności: cupra czarna (na spodnie), cupra granatowa (sukienka), bawełna koszulowa (na spódnice) i podszewka i wełna na płaszcz. Gdzieś ukryła się jeszcze czarna dzianina w zielone kwiaty na koszulkę.
Nie wiem jeszcze jaki wybiorę fason płaszcza, czy taki klasyczny z kapturem i wiązany w pasie, czy może taki w kształcie jajka? :)

P.S. Spodnie już prawie gotowe!


poniedziałek, 9 lutego 2015

Koszula w kwiaty

Okazuje się, że w pasmanteriach też są wyprzedaże i całkiem przyjemne materiały można kupić w bardzo przystępnych cenach. Kupiłam więc 1,5 m bawełny z wiskozą tak na wszelki wpadek, bo 'na pewno się przyda'. Przydała się, w Burdzie 3/2014 znalazłam ciekawą koszulę w stylu 'grunge' (model 105B). Moja wersja jest dłuższa z długimi rękawami i mam mniejszy dekolt. Ten który sugerował wykrój, zdecydowanie odsłaniał za dużo :)

P.S. Rodzina krawiecka powiększyła się o manekina!






czwartek, 5 lutego 2015

Torba z kieszonką

Coś co lubię to ogromnie duże torby, które pomieszczą książki, wodę, kota (gdybym takiego miała) i jabłko. Tylko że tym razem postanowiłam uszyć torbę, która uniesie wszystko, z odpowiednio grubego materiału, z dobrymi szwami, innymi słowy torbę do której będę miała zaufanie. I tak powstał oto ten szmaciak:


W pierwszej wersji torba miała być biała z różową kieszenią, ale okazało się, że skończyła mi się białą nitka, turkusowa była już założona w maszynie, a w pakiecie z różowym materiałem był też turkusowy w gwiazdki (pamiątka z Amsterdamu) więc problem braku białej nitki rozwiązał się sam (odpowiadając na ewentualne pytania, różowej nitki też nie było ;)). Biały materiał to trochę grubsze płótno z Ikei, wystarczyło pół metra, zostały jeszcze skrawki. W środku doszyłam małą kieszonkę na drobiazgi. Duża zewnętrzna kieszeń doskonale sprawdza się jako skrytka na czekoladę i słuchawki. 





niedziela, 25 stycznia 2015

Pstrokata!

Zawsze z ciekawością i zainteresowaniem oglądałam posty bloggerek, które uszyły coś np z zasłonki kupionej w ciuchlandzie. Co jakiś czas sama zaglądałam do takich sklepów w poszukiwaniu 'mojej' zasłonki jednak okazało się, że to dość czasochłonny proces.
Mimo to, jakieś dwa tygodnie temu znalazłam długi pas zielonego, trochę pstrokatego materiału w niebieskie kwiaty. Kupiłam tak na wszelki wypadek, trochę licząc na to że wykorzystam go do jakichś spodenek na lato. Jednakże przypomniałam sobie o Burdzie 4/2014 i pięknej etno sukience nr 127. Trochę pozmieniałam, u mnie nie ma wstążek przy ramionach i sukienka zakrywa pachy i jest znacznie krótsza - to był model dla wysokich kobiet, ja z moim 164 cm do takich się nie zaliczam.
A oto efekt:



Sukienka ma w talii wszyte zygzakiem 5 gumek 

Sceptycznie podchodziłam do tego rozcięcia, jednak bardzo ładnie się prezentuje

Na dole dość szeroki obręb, mój ulubiony typ ;) 

sobota, 17 stycznia 2015

Jewelery recycle

Postanowiłam kreatywnie spędzić przedpołudnie i wykorzystać coś starego by stworzyć coś zupełnie nowego. Przed Wami bransoletka z chusty, kolczyki z bransoletki którą kiedyś tata przywiózł mi z Turcji, kolejna bransoletka z srebrnego łańcuszka z zawieszką ze starego wisiorka kupionego parę lat wcześniej w C&A, który też został poświęcona na całkiem nowy łańcuszek. Zawieszka w tym łańcuszku to kawałek drutu pamięciowego i koraliki zebrane z różnych źródeł.
Moim faworytem jest własnie ten łańcuszek!
Udanego weekendu :)







niedziela, 4 stycznia 2015

Malowane kubki

Dzisiaj coś nowego, czego jeszcze u mnie nie było. Mowa tutaj o rysowaniu na kubkach! Jeszcze nie wiem czy taki rysunek będzie długotrwały, na razie wiem, że się zmywa tylko pod wpływem zmywacza do paznokci ;) Kubki są jeszcze przed wypaleniem w piekarniku, ale malowałam zwykłym markerem niezmywalnym, a nie takimi do ceramiki. Mam nadzieję, że dadzą radę!

Kubek nr 1



Kubek nr 2




Kubek nr 3

Wszystkie razem! 

niedziela, 28 grudnia 2014

Szydełkowy zawrót głowy

W drugi dzień świąt, gdy goście już pojechali, wszystko było posprzątane usiadłam i znowu zaczęłam dziergać. Plan był bardziej treningowy, ale ostatecznie skończyłam z zestawem podstawek pod kubki i dzbanek. Nie ma co, treningi traktuje bardzo poważnie :)